top of page

Denali zdobyte!

Wielu nie dawało wiary…



Każdy dzień wyprawy na najzimniejszą górę świata niósł ze sobą nowy ciężar, zupełnie jak w życiu Bartosza, któremu Paweł dedykował to wejście… (każda góra, na którą wspina się Paweł Klejbor dedykowana jest potrzebującej osobie).


Wydawało się, że nadarzy się choć jeden dzień niosący odpoczynek. Nic z tego. Trudne wejście, warunki pogodowe będące wyzwaniem i czas, z którym trzeba było się liczyć- to wszystko działało na niekorzyść. W końcu góra dała się zdobyć. Ale nie chciała wypuścić. Wiatr wiejący około 100 kilometrów na godzinę i temperatura spadająca do -40 stopni Celsjusza, do tego burza śnieżna- odstraszyłyby niejednego. A tutaj zejść trzeba – innej drogi nie ma.



Paweł dokonał niesamowitego wyczynu. Zdobył najwyższy szczyt Ameryki Północnej i pomógł chłopakowi, który pomocy i życzliwości niezmiernie potrzebował. Razem z rodziną Bartosza Zawadzkiego cieszymy się, że bezpiecznie powrócił do domu. Trzymamy kciuki za kolejne wyprawy Pawła Klejbora i realizację szczytnych celi, jakie im towarzyszą.

3 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Rekrutacja

bottom of page